Gmina Wielka Nieszawka

PRUSZEK

Zima co prawda już się kończy, ale na śnieg nigdy nie jest za późno, więc dzisiaj przedstawimy Państwu istnie śnieżnego kota - Pruszka :) Pruszek jest bialutkim, ok. 6-letnim, wykastrowanym kocurkiem. Trafił do nas w grudniu 2021 roku, cztery dni przed świętami Bożego Narodzenia. Przyjechał z Małej Nieszawki na leczenie, jako kot środowiskowy. Z początku nam się wydawało, że dolegał mu tylko katar, lecz z czasem wyszły na jaw inne problemy. Nie chciał jeść, był osłabiony, jego nerki również nie pracują tak, jak powinny pracować u kota w takim wieku. Najprawdopodobniej jest też niesłyszący, jak to często bywa u białych kotów, a na domiar złego, Pruszek nie ukrywał swojej niechęci do nas i popadł w depresję. Przy każdym otwarciu klatki rzucał się, był agresywny, każdy zastrzyk w jego przypadku był walką z kłami i pazurami. Okazało się, że w pyszczku także jest niemała tragedia, poważne zmiany, wręcz zachodzące pod plazmocytarne zapalenie dziąseł. Nie mogliśmy w takim stanie go zostawić, więc postanowiliśmy że po koniecznym leczeniu antybiotykowym, zamieszka u nas. I tak też się stało. Już na wstępie okazało się, że w miejscu, w którym Pruszek czuje się dobrze, nie jest taki zły. Wspaniale dogaduje się z innymi kotami, apetyt ma ogromny, a nas przestał nienawidzić. Na kociarni odżył i mimo krat, poczuł się wolny. Pewny siebie, pięknie spaceruje nawet przy nas. To dowód na to, że kot może poczuć się szczęśliwy w każdym miejscu, trzeba tylko odkryć co dla niego jest radością. Na razie myślimy, że zostanie naszym rezydentem, jednak nie tracimy nadziei, bo nie takie koty znalazły dom. Pruszek może zdrowiutki nie jest, za miły też nie, ale wiemy, że prawdziwy miłośnik kotów się tego nie wystraszy. Skoro już pierwszego dnia pobytu w kociarni odżył, to co dopiero będzie w domu, gdy ktoś poświęci mu czas i uwagę? Dajmy mu szansę i udostępnijmy, a może ktoś pokocha go od pierwszego spojrzenia :)

Link: http://schronisko-torun.oinfo.pl/index,adopcje_details,19250,koty.html